Gdy dni stają się krótsze, a uczniowie wracają do szkół my idziemy z nimi! Nasz projekt “Lekcje w chmurach” to cykl spotkań z młodzieżą szkół średnich. Podczas wykładu rozmawiamy o lotnictwie, szybownictwie, fizyce i wszystkim tym co się z lataniem wiąże. Ostatnio byliśmy w I L.O w Wejherowie, gdzie uczy się jeden z naszych pilotów i to on zorganizował całe spotkanie. Dla nas te wykłady to super zabawa ale postanowiliśmy o wrażenia zapytać samych uczestników.
Jakie są Wasze wrażenie po “Lekcji w chmurach” ?
Pani Iwona Kwidzińska, nauczycielka fizyki:
Wrażenia były takie, że trzymają mnie do dzisiaj. Wykład był bardzo dobrze przygotowany. Myślę, że ja i uczniowie mogli się dowiedzieć bardzo, bardzo dużo. Informacje, które przekazuje im na lekcjach fizyki, zobaczyliśmy rzeczywiście w praktyce.
Filip, uczeń II D:
Wykład mi się bardzo podobał, szczególnie dlatego, że interesuje się lotnictwem. Jestem właśnie na na kierunku Mat-Geo, więc interesuje mnie to jeszcze mocniej. Co prawda na tym wykładzie były już tematy, które miałem wcześniej na lekcjach ale pojawiły się w zakresie rozszerzonym; bardzo mi się podobało.
Pani Joanna Lekner, nauczycielka matematyki:
Dużo rzeczy ciekawych się dowiedziałam. Byłam bardzo zdziwiona ilością metod startu. Ja byłam świadoma, że są dwie – za pomocą samolotu i wyciągarki, a tu się okazało, że jest jeszcze metoda grawitacyjna i metoda, w której samochód ciągnie szybowiec.
Hubert, uczeń klasy II,
Nie miałem żadnej okazji wcześniej, uczestniczyć w takim wykładzie. Podobało mi się. Dowiedziałem się sporo fajnych rzeczy. Szczególnie moją uwagę zwróciły te “kominy”, które umożliwiają szybowcom unoszenie się. Zawsze myślałem, że szybowiec jest puszczany i on opada swobodnie ale dowiedziałem się, że szybowiec unosi się w górę tak, że możemy tak naprawdę latać póki, jest pogoda.
Czy było coś niejasnego, a może jakaś informacja szczególnie utkwiłą w pamięći?
Paweł, uczeń klasy III E:
Właśnie to, że szybowiec może unosić się w powietrzu, wykorzystując jedynie w prądy wznoszącego się powietrza to było dla mnie totalnie najciekawsze. Wszystko związane z tym, że szybowiec nie potrzebuje swojego silnika, a jedynie używając tych kominów, unosi się i może dzięki temu długo lecieć, i właśnie, że momentami jest wyżej i czasami trochę opada ale jeżeli trafi na komin to leci w górę.
Filip, uczeń II D:
Według mnie wszystko zostało przedstawione bardzo jasno. Bardzo fajnie było o pogodzie, o kominach termicznych, jak ten szybowiec lata, no bo to wszystko jest właśnie na prawach fizyki.
Paweł, uczeń klasy III E:
Wszystko było w pełni jasne, naprawdę bardzo dobry wykład. Każda jego część była bardzo dobrze nam przedstawiana. Chyba najciekawszą częścią były te wszystkie filmiki, które widzieliśmy w trakcie tego wykładu, które mogły nam pokazać dużo ładnych widoków, pokazać jak to wygląda w środku; i jeszcze z takich ciekawych rzeczy był ten icek, który znajduje się z przodu szybowca.
Pani Iwona Kwidzińska, nauczycielka fizyki:
Był to wykład, w którym mogliśmy zauważyć podstawy fizyki i myślę, że to ogarniali uczniowie naszej szkoły. Natomiast bardzo dobrze, że wykład też pociągnął naszą fizykę o kroczek dalej, dowiedzieliśmy się też nowych rzeczy. Także uczniowie mogli sprawdzić wiedzę, którą już posiadają, a zarazem dowiedzieli się czegoś nowego.
Jaka część wykładu była największym zaskoczeniem? Co najbardziej zdziwiło?
Adam, uczeń III E:
Taką najbardziej zaskakującą informacją były dla mnie informacje dotyczące zawodów szybowcowych, bo nie miałem o nich totalnie pojęcia. Zainteresował mnie ten temat w takim stopniu, że sam poczytałem i się dowiedziałem więcej na temat zawodów.
Filip, uczeń II D:
Co było największym zaskoczeniem? Bałem się, że może szybowiec się nie zmieścić, ponieważ jest on dużych rozmiarów. Na szczęście się nasz parking, to wytrzymał.
Na pewno waga mnie zdziwiła, spodziewałem się, że szybowce są cięższe.
Pani Iwona Kwidzińska, nauczycielka fizyki:
Myślę, że podczas oglądania szybowca dla mnie bardzo dużym zaskoczeniem było to, że pilot kierujący szybowcem nie skręca rękoma, tylko skręca nogami. No i drugie moje zaskoczenie takie, że mały sznureczek przymocowany do szyby kadłuba ma jakieś ogromne znaczenie, jest czymś bardzo ważnym, a zarazem jest czymś tak bardzo, bardzo prostym. Mówię tu już sznureczku, który nazywa się Icek.
Jakie wrażenia, po wejściu do szybowca stojącego przed szkołą?
Pani Joanna Lekner, nauczycielka matematyki:
No niesamowicie, powiem, że niesamowicie. Największym wrażeniem dla mnie był ciężar spadochronu. Trochę to ważyło, tak przeciągało mocno w tył, a jak tam usiadłam, to się okazało, że jestem bardzo niskiego wzrostu i nie dosięgam do pedałów, no i myślałam, że będę mogła sobie siedzenie przesunąć jak w samochodzie, a tu się okazuje, że właśnie odwrotnie, pedały idą do mnie.
Adam, uczeń III E:
Zaskoczyło mnie to, jak szybko można go złożyć i rozłożyć, i przetransportować w dowolne miejsce. No jest to na pewno wygodna opcja, że możemy tak naprawdę z każdego miejsca, gdzie mamy odpowiednią długość pasa sobie polecieć. No i też takie fajne przeżycie, że możemy posiedzieć w szybowcu przed swoją szkołą.
Hubert, uczeń klasy II:
W szybowcu, muszę powiedzieć, było ciasno ale naprawdę była to bardzo fajna praktyka po części teoretycznej jaką był wykład.
Paweł, uczeń klasy III E:
Było bardzo ciekawe, na pewno można było zobaczyć, jakiej szybowiec jest wielkości. Wcześniej myślałem, że jest troszeczkę większy, a tutaj się okazało, że miejsca jednak w środku nie ma za dużo, no i w środku leży się, a nie siedzi. Ja myślałem, że się siedzi normalnie, a tu pozycja jest pół leżąca.
Czy wyobrażasz sobie siedzieć w takim szybowcu podczas przelotu przez 5-6 godzin?
Pani Joanna Lekner, nauczycielka matematyki:
Na pewno nie, bo tam praktycznie nie ma możliwości żadnego ruchu. Jakaś tam godzinka to może bym była w stanie wytrzymać, ale powiem, że szybowiec jest dla mnie abstrakcją. Ja się boję latać wielkim samolotem, a co dopiero takim szybowcem.
Hubert, uczeń klasy II:
Byłoby to na pewno męczące, gdyż jest to długi czas, ale myślę, że dałbym radę.
Czy myślałeś o kursie lotniczym?
Filip, uczeń II D:
Tak, myślałem nad kursem lotniczym. Być może szybowcowym ale jeszcze nie jestem zdecydowany, potrzebuję jeszcze trochę czasu, żeby to na spokojnie sobie przemyśleć.
Adam, uczeń III E:
Kurs lotniczy aktualnie zacząłem i jestem w trakcie robienia kursu samolotowego, a o szybowcowym myślałem zawsze jako o takim hobby. Później jak będę miał kiedyś czas to chętnie bym sobie zrobił i polatał takim szybowcem.
Paweł, uczeń klasy III E:
Myślałem o kursie, który zaznajomi mnie z lataniem, tak by mieć z tego frajdę. Myślę o tym jak o dobrze spędzonym czasie z czego po prostu ma się dobrą zabawę, jakieś fajne hobby.
pytania zadawał: Patryk
redakcja: Tomek
zdjęcia: I L.O., PSS
I Liceum Ogólnokształcące im. Króla Jana III Sobieskiego – Szybowiec wylądował!