Aby ten moment mógł nastąpić musieliśmy wykonać tytaniczną pracę, której niestety na pierwszy rzut oka nie widać. Wydawać by się mogło, że wystarczy pożyczyć szybowiec, dwa spadochrony, radio ręczne i sru… byle w górę. Niestety rzeczywistość jest bardziej pogmatwana, a do tego nasze ambicje sięgają wyżej i w trochę innym kierunku. Wyszkoleni w różnych miejscach, mieliśmy bagaż doświadczeń i gruntownych przemyśleć, i jasną wizję czego nie chcemy robić i jakich schematów nie chcemy powielać. To niebo ma być dla nas limitem, i nic innego!